Takie to oklepane, że od nowego roku zaczynamy się znowu odchudzać, z tym samym zapałem co rok temu, dwa lata temu, trzy.... Jak to więc jest, że musimy znowu podejmować te kroki?
Jestem pełna optymizmu i wiary, że tym roku też zrzucę kilka, może kilkanaście kilogramów :) Z moim starym, niespecjalnie trudnym, a skutecznym sposobem :)
WIĘCEJ RUCHU, MNIEJ JEDZENIA.
A dzięki dostępowi do przeróżnych diet i informacji o odchudzaniu i ćwiczeniach zawsze można podłapać jakiś dobry pomysł, nie wydając pieniędzy na żadne odchudzające specyfiki i dietetyków, a co się z nimi wiąże - kupowanie towarów wg ich jadłospisów (oczywiście skutecznych, ale kosztownych).
Od dziś zrzucam, nie tyle "znowu", co dalej :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz